Co można fajnego porobić z dziećmi, gdy żar leje się z nieba, gdy z gorąca pot spływa po plecach?
Najlepsza zabawa wszechczasów na upalne dni: Wojna na wodę!
Kiedyś mieliśmy tzw. „śmingusówki” czy po prostu butelki z przedziurawionymi nakrętkami. Dzisiaj w sklepach mamy do wyboru do koloru, małe pistolety na wodę albo całkiem wielkie karabiny.
Każde narzędzie walki jest super. Możemy lać się we dwoje, możemy stworzyć dwa obozy, jak jest nas więcej. Wojna na wodę jest świetna na działkę, ale i na podwórko. To zabawa dla każdego: dużego i małego, młodego i starego. Każdego!
Ta zabawa towarzyszy nam od lat. Uwielbiamy to z Tymkiem. Co roku wyjeżdżając na działkę nie możemy się doczekać wodnej wojny: przyczajania zza rogu, biegania za ofiarą, szybkiego dolewania wody do pistoletu, zanim nas dopadnie przeciwnik. I co roku mamy nowe zabawki do lania się.
Piski, krzyki, uciekanie, ganianie, woda spływa od głowy do stóp. Zabawa pełna dzikiej radości, ruchu, sprytu i taktyki.
Po prostu najlepsza zabawa w lecie, jak jest gorąco!
Dobre! Nie, u nas nie było wojny na wodę, nawet na działce. Nie wiem, dlaczego. Może nikt na to nie wpadł? A może po prostu nie pamiętam…
PolubieniePolubienie
Wojna na wodę to pozycja obowiązkowa ma działce! Pamietaj! 😂
PolubieniePolubienie
Wojna na wodę to pozycja obowiązkowa na działce! Pamietaj! 😂
PolubieniePolubienie
Super. Polecamy jeszcze balony na wodę 😉
PolubieniePolubienie
To też może być super. Koniecznie spróbujemy 😄
PolubieniePolubione przez 1 osoba