Kolejny wspomnieniowy wpis z blox.pl. 3 lata temu było tak:
Jak co dzień odbieram Tymka ze szkoły. Wybiega do mnie ze świetlicy zadowolony i wręcza mi super mega niespodziankę:
KARTĘ PODARUNKOWĄ – KARNET DO KLUBU FITNESS NA TRENINGI BABSKIE
– Mamo, wiesz ile czasu to robiłem? Godzinę!
– A wiesz ile tu jest warstw? 20! Zginałem kartkę i zginałem, żeby była gruba karta. Bardzo się postarałem.
Tak po prostu bez okazji i nie na przeprosiny. I nie była to praca, którą robiły wszystkie dzieci. Po prostu z koleżanką w świetlicy wymyślili taki pomysł. Chciał zrobić mi przyjemność. Po całym dniu w pracy takie powitanie to niesamowita radość. A ten karnet w tej podarunkowej wersji jest po prostu świetny. Jestem zachwycona kreatywnością tej dwójki. Karnet jest oczywiście gruby i sztywny jak karta rabatowa czy płatnicza. I zobaczcie jakie oznaczenie na karnecie: TB Treningi Babskie.
To też super pomysł na zajęcie dla dzieci w świetlicy czy na prezent dla kogoś bliskiego. Wykorzystajcie go ze swoimi dziećmi w domu, w przedszkolu, w szkole.
Tak jest mi miło, że nie mogę wytrzymać. Tymciu jesteś niesamowity. Ale u nas tak właśnie jest. Uwielbiamy robić sobie niespodzianki i przyjemności. A dzisiaj jest mi bardzo super miło, że wolał przez półtorej godziny robić dla mnie karnet na treningi babskie niż grać z chłopakami w piłę czy budować z nimi coś z nowych klocków w świetlicy. Dzisiaj mnie rozbroił. I taki był z siebie dumny, że dzięki Niemu taka jestem szczęśliwa, że udała mu się niespodzianka.
Piękny kontakt z dzieckiem. Sukces mamy. Podziwiam
PolubieniePolubienie